Szukałam bardzo długo, zastanawiałam się nad modelem. Zakupić podstawowy model, czy zainwestować już na przyszłość? Z uwagi na mój poziom (początkujący) i chęć zainwestowania wybrałam TEXI BALLERINE. No i jest... Od tygodnia oswajam się z nią powoli dzień po dniu. Najpierw rozpakowanie, potem wyjęcie, następnego dnia włączyłam do prądu, kolejnego nawlekłam nitkę. Wszystko powoli po cichu, a dlaczego? Bo nikt w domu nie wie że mam to cudeńko! Lekkie motylki w brzuchu! ah... w końcu ją mam!
ps. ktoś wie jak się podnosi ząbki do przesuwania materiału, bo coś wcisnęłam i są w dolnej pozycji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz