07 marca 2016

tadaaam!


a więc, kolejny raz czytając instrukcję znalazłam chyba odpowiedź na moje pytanie z poprzedniego posta! wcale się nie chwale ponieważ, niedziela rano 7:00 budzę się przed budzikiem, jak nigdy, słoneczko jest nad horyzontem przebija się przez drzewa, nastawiam wodę na kawę, lekko ogarniam to co nieogarnięte m.in. siebie. korzystając, że wszyscy śpią, zasięgam do instrukcji popijając kawę jak zwykle już zimną, czytam od znacznika PL, kolejny raz nie omijając ani jednego zdania, i w najmniej oczekiwanym miejscy czyli w opisie części maszyny JEST NAPISANE JAK BYK! tadaaam! już zamierzałam naprawić co zepsułam, ale obudziła się moja córa...

także jest już poniedziałkowy wieczór a ja czekam aż córa zaśnie i będę mogła zasiąść do mojej balleriny. wpierw idę bo szturcha mnie podstawiając małe stópki do miziania na dobranoc...

2 komentarze:

  1. trzymam kciuki za opanowanie maszyny :) i czekam na pierwsze dzieło - pokażesz na blogu?

    OdpowiedzUsuń
  2. niebawem coś się pojawi. jak na razie faza pierwsza sprawdzanie ściegów. jutro dodam jak mi posz(y)ło. dzięki ja wierzę w siebie ale doping zawsze się przyda. inaczej bym nie próbowała ;)

    OdpowiedzUsuń